Dietetyczny chaos informacyjny

Żyjemy w czasach, gdzie na każdym kroku jesteśmy bombardowani informacjami na temat zdrowego stylu życia, odżywiania czy ćwiczeń fizycznych. Z jednej strony to dobrze, że jest łatwy dostęp do informacji, ale z drugiej niektóre komunikaty są zbyt uproszczone, więc istnieje ryzyko, że mogą zostać źle zrozumiane, zbyt radykalne, które nie uwzględniają również stanu psychicznego danej osoby, jej zasobów czy możliwości albo całkowicie ze sobą sprzeczne, więc powstaje niemały mętlik w głowie, co w końcu jest korzystne.

W mojej praktyce dietetycznej obserwuję, że wiele osób boi się tłuszczów (bo przyjęło się, że tłuszcze przecież tuczą), boją się też zjeść za dużo węglowodanów (czy aby na pewno nic się nie zaburzy, jak zjem jedną kromkę więcej?), swoje menu opierają na żywności, która uchodzi za sprzyjającą odchudzaniu, np. sałatka składająca się z samych warzyw bądź dzielą jedzenie na dozwolone i zakazane, co powoduje, że myśli cały czas krążą wokół tych zakazanych.

Jakie są tego dalsze konsekwencje?

Osoba ograniczająca tak wiele produktów jakościowo i ilościowo nie czuje się syta, nie dostarcza odpowiedniej ilości energii oraz składników odżywczych, czuje się coraz bardziej sfrustrowana i zmęczona, co odnosi zupełnie odwrotne skutki do tego, co chce osiągnąć.

Co mogę doradzić?

1. Nie bierz wszystkich rad z internetu jako pewnik, bo nawet jeżeli coś u kogoś się sprawdziło, to nie znaczy, że sprawdzi się również u Ciebie

2. Obserwuj swój organizm! Nie chodzi tutaj o zmiany w masie ciała, ale również tego, jak się czujesz, czy masz więcej czy mniej energii, czy wypróżniasz się regularnie, czy nie tracisz siły w mięśniach, ale przede wszystkim czy w ogóle czujesz się syta/y po posiłkach, które zjadasz, czy masz ochotę na podjadanie i czy w ogóle te posiłki dają Ci satysfakcję

3. Jeżeli nie widzisz efektów bądź czujesz się gorzej niż wcześniej, zasięgnij pomocy dietetyka/psychodietetyka, który wzbudza Twoje zaufanie. Taka współpraca da Ci odpowiednie wsparcie oraz wiedzę, co będzie dobre w Twoim przypadku.