Jak rozróżnić głód fizjologiczny od głodu emocjonalnego?
- hbhmdietetyka
- 28 wrz 2022
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 20 kwi 2023

Jedzenie pełni różne role w naszym życiu. Nie jest tak, że jemy tylko wtedy, kiedy jesteśmy rzeczywiście głodni. Możemy sięgać po jedzenie, kiedy jesteśmy smutni, źli, znudzeni albo szczęśliwi. Jedzenie dostarcza dużo przyjemności, a ponadto codziennie jesteśmy bombardowani reklamami czy zdjęciami jedzenia, które kuszą nas do zakupu i spróbowania. Często przekaz płynie z tego taki, że jak masz zły dzień, chcesz poczuć się fajny czy lepszy, to zjedz to i to Zresztą na sam widok ładnie przyrządzonego jedzenia leci nam ślinka, co też jest całkiem naturalną reakcją. Nie zmienia to jednak faktu, że jeżeli jesteśmy bardziej podatni na sięganie po jedzenie pod wpływem emocji, tym trudniej może nam być utrzymać prawidłową masę ciała, co często prowadzi do frustracji, próbowania nowych diet i ponownego sięgania po ulubione produkty, czym koło się zamyka. Istnieje kilka różnic, które pozwolą Ci dostrzec, czy głód, który odczuwasz, jest głodem fizjologicznym czy emocjonalnym.
Głód fizjologiczny charakteryzuje się tym, że narasta powoli. Najpierw czujemy lekki głód, który z czasem staje się coraz bardziej silny. Pod wpływem tego głodu jesteśmy w stanie zjeść wszystko, byleby zjeść. W takich chwilach sięgniemy nawet po surową marchewkę.
Głód emocjonalny pojawia się nagle i charakteryzuje się uciążliwymi myślami o jedzeniu. Myśli te jednak nie dotyczą czegokolwiek, ale zazwyczaj ulubionych produktów. Dla jednych będą to słodkie rzeczy a dla innych słone czy tłuste. Ochota na nie może pojawiać się o stałych porach dnia lub w pewnych sytuacjach, np. podczas oglądania telewizji czy wieczorem, kiedy po ciężkim dniu mamy chwilę tylko dla siebie. Często po konsumpcji pojawiają się również wyrzuty sumienia albo poczucie winy, że zostały zjedzone nadmiarowe kalorie.
Jak można sobie radzić z głodem emocjonalnym?
Najważniejsza jest uważność i obserwacja własnego ciała. Jeżeli zjedliśmy syty obiad, a po chwili pojawia się ochota na słodkie, to będziemy wiedzieć, że to nie jest spowodowane głodem fizjologicznym, a potrzebą emocjonalną. Zastanówmy się, co czujemy w danej chwili. Nie próbujmy na siłę pozbyć się tej emocji. Pobądźmy z nią i pomyślmy, co innego, oprócz zjedzenia smakołyka, możemy zrobić dla siebie w tej chwili? Może potrzebujemy z kimś pogadać, bo czujemy się samotni? A może dobrze zrobi nam spacer czy gorąca kąpiel, ponieważ mieliśmy bardzo stresujący dzień?
Może nie udać się za pierwszym razem znaleźć dobrego zamiennika, ale ważne, aby zacząć dostrzegać tę zależność. Sama świadomość sprawia, że za którymś razem uda nam się zaspokoić potrzebę inaczej niż jedzeniem. Nie znaczy to, że całkowicie musimy się pozbawiać jedzenia "dla przyjemności", ale jeżeli czujemy, że nam to przeszkadza i że jedzenie pod wpływem emocji pojawia się zbyt często, to warto się temu przyjrzeć.
Comments